Postawiłem poprzednio, to pytanie, ale zacznę od niego w tym wpisie, czy można usłyszeć statyczny obrazek? Taki, gdzie nic się nie rusza, ale Ty patrzysz i wiesz jak to leciało? Dzisiaj rozbierzemy świąteczne reklamy z kolejnej metody, czyli muzyka w reklamie.
Zobaczmy co się stanie, ale umówmy się, że jak mi się sprawić, że usłyszysz obrazek, to zrobisz share na swoim Facebooku, zgoda?
No i jak? Słyszysz? Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta, coraz bliżej święta, coraz bliżej święta ;).
To tylko jeden przykład, bo świąteczne dżingle, to prawdziwa magia – tak stworzyć kilka nut, żeby wywoływały pozytywną reakcję, wspomnienie – odwołując się już do omawianej nostalgii. W przypadku Coca Coli to dosłownie kropla, która wydrążyła skałę – komunikacja reklamowa oparła się o przekaz, że ten napój staje się elementem wigilijnego stołu. Nie mniej jak tylko słyszymy pierwsze takty piosenki reklamowej nikt nie ma wątpliwości, że święta są coraz bliżej.
Większość reklam wykorzystuje głównie popularne motywy i piosenki świąteczne. W tym roku szczególnie popularny staje się „Carol of the bells” – pojawia się w wielu reklamach w tle, zwróć na nią szczególną uwagę.
Co w takim razie robi muzyka w reklamie?
- Wywoływanie emocji: Muzyka w reklamach świątecznych często ma na celu wywołanie ciepłych, nostalgicznych uczuć, wykorzystując znane kolędy i utwory świąteczne.
- Budowanie atmosfery: Świąteczna melodia pomaga stworzyć odpowiedni nastrój, przenosząc widza w świąteczny klimat niezależnie od otoczenia.
- Opowiadanie historii: W reklamach narracyjnych muzyka często pełni rolę narratora, podkreślając emocje i wzbogacając przekaz bez użycia słów.
- Tworzenie spójności kampanii: Motywy muzyczne wykorzystywane wielokrotnie w różnych reklamach marki mogą pomóc w budowaniu spójnej, rozpoznawalnej kampanii świątecznej.
- Wywoływanie reakcji: Energetyczne, wesołe melodie mogą pobudzać do podjęcia działań, np. do zakupów świątecznych.