Ośmiogodzinny dzień pracy to przeżytek

Żyjemy w dziwnych czasach, a gdyby trzy lata temu, ktoś powiedział, że w tym czasie obskoczymy kryzys imigracyjny, pandemię, lockdown, wojnę i wielką recesję, to kazałbym mu się stuknać w łeb… A teraz na dodatek wiele z dotychczasowych pewników życia codziennego, większości ludzi dostaje znaki zapytania. Okazuje się, że żyjemy w czasach dziejącej się rewolucji pracowniczej. Okazuje się, że do funkcjonowania firmy nie są wymagane wielkie powierzchnie biurowe, a ośmiogodzinny dzień pracy to przeżytek.

Przyjmujemy za standard, że do biura jeździmy od 7 do 15 lub 9 do 17 i tak już jest. Nie zastanawiamy się dlaczego, z czego to wynika i przede wszystkim czy to ma w ogóle sens. Coraz częściej (jeszcze przed epidemią) dawało się słyszeć o eksperymentach z długością dnia pracy lub liczbą dni roboczych w tygodniu. Przyznaję, że ja sam często głosiłem wątpliwość co do zasady 8. godzin pracy. Żeby być szczerym, ten dzień roboczy, przepracowujemy w kilka godzin, reszta to życie towarzyskie lub tzw. „dupogodziny”. Jaka jest geneza 40. godzinnego tygodnia pracy i czy ma sens w społeczeństwie informacji?

ośmiogodzinny dzień pracy

Ośmiogodzinny dzień pracy jest przestarzały

8. godzinny dzień pracy to pozostałość po rewolucji przemysłowej. Produkcja w manufakturach zmieniła się w stanie przy liniach montażowych, a ludzie stali się myślącymi elementami maszynerii. Opracowano system zmianowy oparty o zasadę – wykorzystać najbardziej jak się da zanim padnie. Następnie żeby nauczyć ludzi przebywania w jednym miejscu przez kilka godzin zaplanowano także naukę w szkołach według 8. godzinnego klucza i tak dalej. Problem w tym, że rewolucja przemysłowa miała miejsce pół wieku temu, a za nami już jest rewolucja cyfrowa i postinformacyjna…

Praca umysłowa

O ile udało się ustalić, że człowieka można bez szkody zdrowotnej postawić przy taśmie produkcyjnej na kilka godzin, o tym nikt do niedawna nie sprawdził jak pracuje nasz mózg. Otóż niedawna badania pokazują, że nasze mózgi są w stanie pracować wydajnie przez godzinę pod warunkiem, że później odpoczywa przez kwadrans. To jak oddychanie w trakcie ćwiczeń, jeśli próbujesz zmienić ten rytm lub odpuścić jeden oddech, to zadyszka rozłoży Ci cały trening.

Dwie godziny pracy dziennie, o różnej porze

Nasz mózg efektywnie pracuje przez około dwie godziny dziennie. Tak, wiem co pisałem punkt wyżej, ale to inna praca. Chodzi o tzw. peak (szczyt) wydajności i intensywną, pogłębioną pracę, codzienną nudną i powtarzalną pracę można wykonywać w cyklu 1 godzina pracy / 15 minut przerwy. Jednak intensywna praca nad projektem to raptem dwie godziny w czasie dnia.

Istnieje także przekonanie, że ten szczyt wydajności każdy osiąga gdzieś w okolicach 10 i trwa do 12, może kończy się koło przerwy na lunch. To bzdura. Szczyt wydajności każdego człowieka przypada w różnych punktach dnia. Dla jednego może to być czas między 9 i 11, a dla kogoś innego to czas od 23 do 1 w nocy. Każdy musi znaleźć swój peak. Kiedy jeśli nie teraz możesz sprawdzić kiedy jest twój czas?

Jakość nie ilość na miłość boską!

Wróćmy znów do rewolucji przemysłowej. Pięćdziesiąt lat temu chodziło, o nic innego jak o pracę na akord, czyli o ilość wyprodukowanych kół zębatych. Jednak mamy wiek informacji, a nie pary i węgla. Tempo naszego życia zasadniczo się zmieniło, a praca towarzyszy nam przez 18 godzin dziennie. De facto, moglibyśmy „pracować” całą dobę.

Jednak prawda jest taka, że większość naszej pracy informacyjnej możemy wykonać w kilka godzin. Przecież to nie chodzi o to, żeby przy biurku przesiedzieć 8 godzin, ale żeby dobrze zrobić pracę. Jeśli jesteś w stanie pracować na 100% przez godzinę nad jednym projektem, to osiągniesz lepszy rezultat niż pracując przez 15 minut co godzinę przez 8 godzin.

Kreatywność nie zaczyna się przy biurku

Na temat kreatywności napisałem już chyba cztery wpisy na blogu i nie ma końca. Jednak z nich wszystkich wypływa jedna konkluzja – mózg musi pracować, a żeby pracował potrzebuje paliwa – tlenu i ruchu. Siedząc za biurkiem wpadamy w marazm – bezcelowe lub niesamodzielne i bezsensowne gapienie się w ekran. Wychodząc zza biurka i patrząc się w przestrzeń wymyślisz więcej.

Prawo Parkinsona

Prawo Parkinsona to zasada, wedle której praca rozszerza się o tyle, o ile się nią zajmujemy. Ilość pracy wymagającej do zrealizowania zadań jest zależne od czasu jaki poświęcamy danemu zadaniu. Najlepiej widać to na przykładzie słabych szefów, którzy są wiecznie zajęci, ale niewiele tej pracy jest realizowane.

Lewandowski

Blog o zarządzaniu, Public Relations i marketingu

Czy poszukujesz skutecznego rozwiązania w celu przyspieszenia rozwoju Twojej marki oraz osiągnięcia znaczącego wpływu na rynku? Przedstawiam się – Piotr Lewandowski, specjalista ds. PR i marketingu, gotów, aby pomóc Ci osiągnąć te cele.

Zróbmy coś!

Co uważasz? Zostaw komentarz!
dekonstrukcja reklam

Dekonstrukcja Reklam – Lacoste

Dekonstrukcja reklamy „Timeless” od firmy Lacoste, czyli analiza reklamy, która zainicjowała moje zainteresowanie reklamami. Mowa tu o najlepszym filmie romantycznym, jaki kiedykolwiek widziałem. Nieczęsto używam tak mocnych słów, ale ta reklama zasługuje na wyjątek. Zaczynamy od krótkiej, 90-sekundowej wersji, która jest po prostu doskonała. Odcinek do obejrzenia także na moim kanale na YouTube. Dekonstrukcja Fascynacji […]

Read more
Odkrywanie miniaturowej magii Cadbury Mini Eggs

Odkrywanie miniaturowej magii Cadbury Mini Eggs

W świecie pełnym kreatywności, Cadbury ukazało, jak małe detale mogą tworzyć wielkie historie.Ich najnowsza kampania reklamowa dla Mini Eggs jest doskonałym przykładem wyjątkowej dbałości o szczegóły i celebracji rzemiosła w marketingu. Współpracując z utalentowanym modelarzem Paulem Bakerem, stworzyli serię miniaturowych reklam, które ożywiają Mini Eggs w niezwykły sposób. Jedna z instalacji została nawet zaprojektowana tak, […]

Read more
Pozycjonowanie stron, czy warto?

Pozycjonowanie stron, czy warto?

Oszczędności i efektywność dzięki rezygnacji z pozycjonowania stron? W świecie marketingu cyfrowego, „pozycjonowanie stron” jest terminem, który często pojawia się jako złoty środek na osiągnięcie sukcesu online. Jednak, nie zawsze droga przez pozycjonowanie jest najbardziej efektywna. Pozwólcie, że podzielę się z Wami historią, która rzuca nowe światło na skuteczność i koszty związane z pozycjonowaniem stron. […]

Read more
Chcesz wykorzystać jakiś wpis na moim blogu? Nie krępuj się, ale nie zapominaj o znaczeniu autorstwa i oznaczeniu źródła :). Jesteś zainteresowany współpracą lub wyceną? Odezwij się, na pewno coś uradzimy. Napisz na mój LinkedIn lub Facebook lub mailowo!